aaa4
Noworodek
Dołączył: 15 Gru 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:40, 10 Sty 2018 Temat postu: odwiz |
|
|
Cillian przesunal kciukiem po jej dloni, a jego miekki dotyk wywolal dreszcz na jej skorze.
-W rzeczy samej.
-W kazdym razie moja opowiesc, w przeciwienstwie do mojego malzenstwa, ma jakis sens. - Uczciwosc przelknela i zwilzyla wargi, ktore nagle wyschly. Spojrzala ksieciu w oczy i przelotnie zdziwila sie, jak takie czyste spojrzenie moze polaczyc dwoje ludzi tak malo znajacych swoje serca.
-Chodzi mi o to, ze chociaz ten mezczyzna probowal ze wszystkich sil poddac mnie swojej woli, nie dalam sie ugiac. Gdyby jednak sprobowal poznac chociazby najmniejsza czastke mnie, ze wszystkich sil postaralabym sie nauczyc, co z kolei jemu sprawia przyjemnosc.
-Wyszlas za niego.
-Tak.
-Chociaz go nie kochalas. Pokrecila glowa.
-Nie, nie kochalam. Ale wiedzialam, ze to, co jest dobre dla mojego ojca, bedzie dobre takze dla mnie. Nie moglam zreszta i tak czekac na milosc. Musialam wyjsc za maz.
Zamrugal i odsunal sie od niej. Po jej pozbawionych jego ciepla dloniach przemknal chlodny powiew.
-Przeciez nie moglo to byc az takie istotne.
To bylo najbardziej istotne, ale wyjawianie mu, ze kiedys nosila korone panstwa bogatszego niz Firth, niczemu nie sluzylo.
-Cillianie, nie sluchasz mnie uwaznie. Sluchasz slow, ale ich nie rozumiesz. Odwrocil sie od okna i uniosl brwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|